Krandans
Brother
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:49, 19 Wrz 2010 Temat postu: <tr> <div style='52px;'> </td> Ten artyku |
|
|
<tr>
<div style='52px;'>
</td>
Ten artykuł wymaga uzupełnienia źródeł podanych informacji od 2007-10.<br />
Informacje nieweryfikowalne mogą zostać zakwestionowane i usunięte.<br />
<small>Aby uczynić artykuł weryfikowalnym, należy podać przypisy do materiałów opublikowanych w wiarygodnych źródłach.</small></td>
</tr>
Daniel Pearl (ur. 10 października 1963, zm. 1 lutego 2002) ? amerykański dziennikarz, pracujący dla dziennika Wall Street Journal.
Daniel Pearl 23 stycznia 2002 w Pakistanie, został uprowadzony ze swojego samochodu przez terrorystów, organizacji Al-Kaida, był przetrzymywany w namiocie oraz skuty łańcuchami. 1 lutego 2002 roku został ogłuszony, przez Chaleda Szejka Mohammeda, który następnie (gdy Pearl był jeszcze żywy), odciął głowę dziennikarzowi, co zostało nagrane kamerą. Następnego dnia Mohamed pokazał głowę Pearla Stanom Zjednoczonym w przekazie telewizyjnym. Początkowo było wiele wątpliwości co do śmierci Pearla, do Ameryki co [link widoczny dla zalogowanych] dzień przybywały wiadomości z Pakistanu o zamordowaniu dziennikarza i o żądaniu nowego okupu i wypuszczenie na wolności pozostałych członków Al-Kaidy w zamian za wolność dziennikarza. Daniela Pearla uznaje się za nieżywego, 3 lutego pakistańska policja znalazła zwłoki bez głowy, rzucone w rowie za autostradą w Karaczi. Eksperci zidentyfikowali, że to ciało poszukiwanego Daniela Pearla.
Inne źródła podają, iż wsiadł do samochodu dobrowolnie, nieświadomy grożącego mu niebezpieczeństwa. Był przetrzymywany w domu wynajmowanym przez terrorystów. Odmówił przyjęcia środków uspokajających. Najpierw podcięto mu gardło, ale z powodu wadliwej kamery i błędu operatora, moment jego śmierci nakręcono powtórnie. Po podcięciu gardła jeden z terrorystów odciął mu głowę.
Historia porwania i śmierci Daniela Pearla została ukazana w filmie <i>Cena odwagi</i> z 2007 roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|